wtorek, 19 sierpnia 2014

.

Półroczny okres wakacji nie służy mi najlepiej. Czas ciągnie się niewiarygodnie wolno, a ja z braku jakiegokolwiek zajęcia zajmuję się wszystkim, co niepożyteczne. I dlatego o dwunastej po południu zaczynam swój cykl dnia, a o drugiej w nocy beztrosko popijam kawę na altance i spoglądam na niebo. Chyba ciężko będzie mi się odzwyczaić od tego nic-nie-robienia. Prowadzę najbardziej leniwe i najmniej produktywne życie. Ale właśnie takie półroczne wakacje są jeden, jedyny raz w życiu. I nie zamierzam nic, absolutnie nic zmieniać. 
Spoglądając na ostatnie kilkanaście postów, można by odnieść wrażenie, że jedynym miejscem, przy którym robię zdjęcia jest biała ściana w pokoju. Moje lenistwo osiąga szczyt. Już za miesiąc przeprowadzam się do nowego mieszkania w Lublinie dlatego zdecydowanie przerzucę się na lubelskie, bardziej atrakcyjne i estetyczne miejsca. Na blogu w końcu będzie się coś działo, a przynajmniej mam taką nadzieję.
 
| Stradivaius jacket | H&M shirt | Reserved shorts | Sinsay checked shirt | Gatta stock |