Półroczny okres wakacji nie służy mi najlepiej. Czas ciągnie
się niewiarygodnie wolno, a ja z braku jakiegokolwiek zajęcia zajmuję się
wszystkim, co niepożyteczne. I dlatego o dwunastej po południu zaczynam swój
cykl dnia, a o drugiej w nocy beztrosko popijam kawę na altance i spoglądam na
niebo. Chyba ciężko będzie mi się odzwyczaić od tego nic-nie-robienia. Prowadzę
najbardziej leniwe i najmniej produktywne życie. Ale właśnie takie półroczne
wakacje są jeden, jedyny raz w życiu. I nie zamierzam nic, absolutnie nic
zmieniać.
| Stradivaius jacket | H&M shirt | Reserved shorts | Sinsay checked shirt | Gatta stock |
Świetny zestaw :) Moje wakacje niestety sporo krótsze też są leniwe, ale mijają strasznie szybko. :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) // http://pretty-amazement.blogspot.com/
Cześć młoda. Wreszcie się odnalazłaś :) Trochę się zmartwiłem, jak Twoja poprzednia domena nagle przestała działać. Aż tu wczoraj trafiłem na tego bloga i szczerze powiedziawszy, będę tu często wpadał. Rób to co robisz, a możliwe, że w ciągu najbliższych lat przebijesz się do szafiarskiej czołówki, czego też z całego serca życzę :)
OdpowiedzUsuńPS. Napisałem do Ciebie na FB jakiś czas temu. Znajdziesz mnie w folderze "inne" ;)